Wszyscy trzęsiemy się w brzuchu przez dziewięć miesięcy, a potem kości zostają rzucone. Niektórym wypadają dwie szóstki, innym, niestety dwie jedynki. Tak właśnie dzieje się na świecie.
W końcu przyszedł czas, by zrecenzować coś spod pióra mistrza horroru. Moja siostra pyta mnie za każdym razem, czy czytając Kinga nie czuję się jak psychopatka. W przypadku Czarnej bezgwiezdnej nocy to pytanie ma całkiem sporo sensu, ponieważ zbiór czterech opowiadań (1922, Wielki kierowca, Dobry interes, Dobrane małżeństwo) ukazuje mroczną część duszy, która drzemać może w nawet najbardziej niepozornym człowieku.
W ostatnim TAGu wspominałam Wam o tej pozycji w punkcie dotyczącym „bohatera, który ma coś na sumieniu”. Teraz wyjaśnię, dlaczego wybrałam wtedy tę książkę i co za zbrodnie się w niej kryją.
W ostatnim TAGu wspominałam Wam o tej pozycji w punkcie dotyczącym „bohatera, który ma coś na sumieniu”. Teraz wyjaśnię, dlaczego wybrałam wtedy tę książkę i co za zbrodnie się w niej kryją.
W 1922 poznajemy męża, który przy pomocy syna zabija swoją żonę. Jej ciało wrzuca do starej wyschniętej studni... i wtedy zaczyna zmagać się z ogromnymi wyrzutami sumienia. Halucynacje i lęki paraliżują każde jego kolejne działania, mężczyzna popada w paranoję, wszędzie widzi (i czuje!) podgryzające go szczury. Przywidzenia (czy na pewno?) mają związek z obszernymi opisami rozkładającego się ciała kobiety, które jest pożerane przez gryzonie. Obrzydliwe, ale w dziwny sposób fascynujące.
Wielki kierowca opisuje historię autorki poczytnych książek, która w drodze powrotnej ze spotkania z czytelnikami zostaje zgwałcona, pobita i wrzucona do kanału... W tejże „trumnie” (bo napastnik mylnie uznał, że „dokończył sprawę” ze swoją ofiarą) znajdują się już inne kobiece zwłoki, które spotkała bardzo podobna historia. Tessie udaje się wydostać i powziąć zamiar zemsty na swoim oprawcy.
Historia tak wciągająca, ze nie byłam w stanie odłożyć książki na półkę bez przeczytania za jednym razem całości Wielkiego kierowcy
Czy gdybyście byli śmiertelnie chorzy, na Waszej drodze stanąłby diabeł i obiecał Wam wymarzone życie w zamian za wskazanie najbardziej znienawidzonej osoby (której życie byłoby ceną szczęścia w pakcie), to postąpilibyście jak Dave z Dobrego interesu? On wskazał swojego najlepszego przyjaciela. Zaskakujące, nieprawdaż? To opowiadanie spośród czterech daje najwięcej do myślenia i szczerze je polecam.
Piekło istnieje, czy sami je sobie robimy na ziemi?
Ostatnia historia świetnie nadawałaby się na scenariusz filmu - Dobrane małżeństwo traktuje o losach kobiety będącej w związku z seryjnym mordercą i niemającej o tym pojęcia. Co zrobi, kiedy już prawda wyjdzie na jaw? Jak to możliwe, że czuły mąż z zimną krwią zabija bezbronne kobiety przez lata?
Zbiór jest fantastyczny, mimo że 1922 nie mogłam czytać przy jedzeniu. W Wielkim kierowcy mocno kibicowałam głównej bohaterce. Zaczęłam się zastanawiać, co wybrałabym będąc na miejscu bohatera z Dobrego interesu... i do tej pory nie wiem. A Dobrane małżeństwo zasmuciło mnie, choć nie jestem pewna, czy to adekwatne uczucie do treści opowiadania - bardzo współczułam żonie, która przypadkowo dowiedziała się, że całe jej małżeństwo to jedno wielkie kłamstwo, a człowiek, którego kocha, nie jest wcale tym, za kogo go miała przez wszystkie lata.
My nigdy nie przestajemy chcieć, czego chcemy i nieważne, czy to jest dobre dla nas, czy nie.
Książki na pewno nie polecę zbyt wrażliwym osobom, które starają się ograniczać swoje czytelnicze wybory tylko do przyjemnych tematów, bo w Czarnej bezgwiezdnej nocy próżno szukać czegoś odprężającego...
Podsumowanie:
Autor: Stephen King
Podsumowanie:
Autor: Stephen King
Tytuł oryginalny: Full dark, no stars
Wydawnictwo: Albatros
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 487
Dla kogo? Zarówno dla fanów Kinga jak i dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją znajomość z nim. Obiecuję, że nie będziecie zawiedzeni!
Coś ode mnie: W „ulubionych” pozycjach mam tylko osiem książek. Osiem na 788. Czarna bezgwiezdna noc znajduję się w tym wąskim gronie... czy może być lepsza rekomendacja?
Treść: 9,5/10
Styl: 9/10
Okładka: 6/10
Moja ocena: 9/10
Liczba stron: 487
Dla kogo? Zarówno dla fanów Kinga jak i dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją znajomość z nim. Obiecuję, że nie będziecie zawiedzeni!
Coś ode mnie: W „ulubionych” pozycjach mam tylko osiem książek. Osiem na 788. Czarna bezgwiezdna noc znajduję się w tym wąskim gronie... czy może być lepsza rekomendacja?
Treść: 9,5/10
Styl: 9/10
Okładka: 6/10
Moja ocena: 9/10
Na pewno moja przygoda z tym panem się nie skończy i będę próbować czytać inne książki więc te będę mieć na uwadze :D
OdpowiedzUsuńBuziaki
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Szczerze polecam!
UsuńJak do tej pory nie miałam do czynienia z książkami Kinga, oglądałam jedynie serial "Pod kopułą" na motywach jego powieści aczkolwiek ponoć mocno odbiega od oryginału. Kusi mnie wiele pozycji Kinga, ale obawiam się, że mam za słabe nerwy. Lubię kiedy na jedną książkę składa się kilka opowiadań i te zapowiadają się interesująco i na pewno mają mocne przesłanie aczkolwiek obawiam się, że zaliczę po nich bezsenne noce...
OdpowiedzUsuńAkurat w tej książce nie przerazisz się tak bardzo, myślę, że to dobry start w twórczość Kinga :-)
UsuńJeżeli chodzi o twórczość Stephena Kinga to czytałam tylko "Zieloną milę", którą kocham i "Cmętarz zwieżąt", który był średni według mnie :) Nie przepadam za horrorami, więc zapewne dlatego nie jestem przekonana do twórczości tego autora :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
bookowe-love.blogspot.com
Ja ciągle jestem przed "Zieloną milą", ale nie biorę pod uwagę tego, że może mi się nie spodobać!
UsuńTak jak napisałam wyżej w odpowiedzi - akurat tutaj nie trzeba się za bardzo bać, możesz spróbować bez lęku.
Twórczość King'a mam w planach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja cały czas go odkrywam... I bardzo podoba mi się to, co poznaję.
UsuńUwielbiam Kinga i czytałam ten zbiór opowiadań. Czytając "1922" nie wiedziałam dlaczego mnie tak ciągnęło, do przeczytania tych bardzo obrazowych i obrzydliwych opisów rozkładających się zwłok i śmierci kobiety. A jednak nie mogłam się oderwać od powieści. Mam tak z każdą książką mistrza! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzyli jednak nie jestem psychopatką! Albo jest nas dwie, hahaha :-D
UsuńW każdym razie, mam bardzo podobne odczucia.
Muszę wreszcie się zabrać za książki Kinga, chociaż nie przekonałam się w dalszym ciągu do kryminałów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńksiazkowy-termit.blogspot.com
Ależ to nie kryminał! A Kinga polecam bardzo, bardzo,
UsuńBardzo dziękuję za tak pozytywne polecenie, szukam ciekawej propozycji Kinga, dotychczasowe spotkania z autorem wspominam dość różnie... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz :). Podejrzewam, że nie będziesz czuła się rozczarowana, ale jestem niezmiernie ciekawa Twojej opinii po lekturze.
UsuńRównież jestem ciekawa, bo mam wrażenie, że autor ma duży rozstrój w jakości swoich książek :)
UsuńNie czuję się na tyle kompetentna, by to ocenić, ale będę na bieżąco dzielić się wrażeniami z przeczytanych książek jego autorstwa - przekonamy się ;)
UsuńDo tej pory, z książek Kinga, czytałam tylko "Cmętarz zwieżąt" i bardzo mi się spodobała. Jestem pewna, że na tej jednej powieści się nie skończę i sięgnę po inne dzieła autora ;)
OdpowiedzUsuńMoże zdecydujesz się i na opowiadania? :-)
Usuńjeszcze ni miałam okazji czytać, ale chciałabym nadrobić.
OdpowiedzUsuńW końcu trafiłam na coś "dla Ciebie" :-)
Usuńto mój ulubiony zbiór opowiadań Kinga. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMój pierwszy, choć na półce czeka też "Cztery pory roku". Widzę, że zaczęłam wysoko!
OdpowiedzUsuńRaczej nie należę do osób o mocnych nerwach, więc nie wiem, czy ta ksiązka byłaby odpowiednia dla mnie...czas pokaże, może kiedyś ją przeczytam :D /Klaudia
OdpowiedzUsuńW razie czego jestem ciekawa Twoich wrażeń!
UsuńJa od zawsze uwielbiam horrory, kryminały.. ale teraz moja "faza" na nie bije wszelkie rekordy! Staram się wybierać polską literaturę i ostatnio pochłonęłam "Jasnowidza" - świetna książka. Teraz czeka na mnie "Gniew".
OdpowiedzUsuńA twórczość Kinga to klasa sama w sobie ;) Lubię również Simona Becketta.
O, dzięki za kilka propozycji ;)
UsuńMiałam kiedyś ta książkę w ręku gdy byłam w księgarni...ale wybrałam jakieś romansidło :P Hahah wrócę do niej :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Trochę przeciwległe bieguny :D
UsuńJa z tym panem mam taki problem, że uwielbiam jego powieści, ale opowiadania już nie bardzo... Ale może "Czarnej bezgwiezdnej nocy" dam szansę, kto wie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka opinii o tym, że dla wielu osób jest to ulubiony zbiór opowiadań Kinga... może dasz mu szansę? :)
UsuńTen mały zbiór trafił w moje ręce na samym początku mojej przygody z twórczością Kinga - uważałam je wtedy za dobre, ale po poznaniu się z innymi świetnymi pozycjami autora stwierdziłam, że w sumie 'Czarnej bezgwiezdnej nocy" nie pokazał tego co najlepsze w jego lekturach i teraz twierdzę, że w sumie opowiadania wypadły dość przeciętnie ;)
OdpowiedzUsuńIle ludzi, tyle opinii! :)
UsuńOh, oh podoba mi się tematyka :D lubię takie dziwactwa :D
OdpowiedzUsuńCieszę się w takim razie, że mogłam przybliżyć Ci zbiór!
UsuńZ jednej strony chciałabym przeczytać, a z drugiej wiem że za miękka jestem i później tydzień bałabym się nocą po domu chodzić :P Dziękuję za obserwację i ja u Ciebie też zamierzam bywać :D Pozdrawiam Pośredniczka
OdpowiedzUsuńNajbardziej przerażające w tej książce jest wnętrze człowieka, akurat przy tej okazji potwory i inne stwory nie będą patrzeć na Ciebie z kąta pokoju ;)
UsuńNie czytałam nic spod pióra Kinga, ale tą pozycją mnie zainteresowałaś :D Jak będę zaczynać przygodę z autorem, wezmę pod uwagę tę książkę ^_^
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę, że Cię zainteresowałam. Daj znać!
UsuńO jaaa widziałam ją w Empiku, ale nie miałam pojęcia, że to zbiór opowiadań! Dzięki za oświecenie, uwielbiam te okropne historie Kinga, chyba jestem psychopatką :D
OdpowiedzUsuńDają dużo do myślenia, a King jest mistrzem obserwacji. Jeśli masz ochotę na więcej jego opowiadań to polecam Ci zbiór ,,Cztery pory roku" można też znaleźć wydanie tej książki pod tytułem ,,Skazani na Shawshank" tak jak brzmi tytuł pierwszego opowiadania, ale to ten sam zbiór. To najlepsze opowiadania jakie w życiu czytałam, przerażające, ale niewiarygodne.
Mam "Cztery pory roku na półce", tak że na pewno przeczytam, a Twoje polecenie tylko mnie utwierdza w tym, że nie warto zwlekać ;).
UsuńMoja siostra zapewne miałaby o Tobie swoje zdanie, ale nie przejmuj się, na mnie też patrzy podejrzliwie, kiedy czytam Kinga ;P
Uwielbiam Kinga! Tę książkę przeczytałam z dodatkowym opowiadaniem ,,Pod psem''.Książka bardzo przypadła mi do gustu. Najbardziej podobało mi się ,,Wielki kierowca'' oraz ,,1922''. :)
OdpowiedzUsuńMnie podobały się wszystkie... ciekawa jestem "Pod psem", muszę jakoś do tego dotrzeć...
Usuń