czwartek, 31 marca 2016

Bookartyzm - rzeźbienie w książkach

 

Dziś chciałam pokazać Wam coś, czego jeszcze na tym blogu nie było – bo choć będzie książkowo, to co wrażliwszym może na chwilę zatrzymać się serce w piersi. Spotkaliście się już z takim zjawiskiem jak rzeźbienie w książkach? Słyszeliście o bookartyzmie? Niedawno natrafiłam na zdjęcia przedstawiające różne książkowe twory...i jestem zaskoczona tym, co można stworzyć ze zwykłego papieru

Bywają rzeźby dość małe...
... jak i całkiem pokaźnych rozmiarów.

Są artyści, którzy traktują książki jako materiał, tworzywo do wyrażania siebie. I nie chodzi u o dzielenie się z otoczeniem swoim wewnętrznym światem myśli – choć jeśli dłużej się nad tym zastanowić i pooglądać niektóre z dzieł, można by polemizować. 

 

Wśród pojawiających się nazwisk twórców tej odmiany sztuki jest Brian Dettmer, który w poniższej wypowiedzi odpowiedział mi na pytanie, które sama sobie zadaję (może niektórzy z Was również) - mianowicie, czy książki znikną w dobie elektronicznych nośników informacji? 
Sami przekonajcie się, co twierdzi wspomniany artysta:
 

 

Ogromna wyobraźnia i niewątpliwy talent, tego nie można odmówić autorom przedstawionych rzeźb. Zastanawia mnie tylko, w jaki sposób wybierają lektury do zniszczenia/ nadania im nowego formatu :).

Według mojej subiektywnej opinii najpiękniejsze są rzeźby inspirowane naturą lub autentycznymi miejscami, takie jak kilka poniższych. Szczególnie pierwsza i druga!


A co powiecie na papierową wersję Hogwartu? 

25 komentarzy:

  1. Wyglada wszystko zjawoskowo jednak moja miłośc do książek jest tak wielka , że mi ich szkoda na coś takiego :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stare książki telefoniczne, nieaktualne encyklopedie składowane w piwnicach... hmm, myślę, ze akurat dla nich "drugie życie" to dobra opcja ;)

      Usuń
  2. Nie słyszałam nigdy o pojęciu bookartyzmu, ale przyznaję, że zdjęcia robią wrażenie. Trudno poświęcić książkę, ale może tak jak napisałaś w komentarzu powyżej, jakaś stara książka telefoniczna mogłaby się do tego nadać :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam kilka tytułów, których nie wahałabym się poświęcić ;>

      Usuń
  3. Coś wspaniałego, dobrze, że o tym napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Internecie jest mnóstwo podobnych zdjęć, to tylko maleńki przykład rzeźbienia w książkach ;)

      Usuń
  4. Te dzieła wyglądają cudownie, naprawdę! Ale ja bym żadnej książki nie oddała, żeby ktoś zrobił z nią coś takiego! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wyżej, ja miałabym kilka (zwłaszcza uczelnianych) tytułów, które bym oddała charytatywnie na taką przeróbkę.

      Usuń
  5. O matko! Czego to ludzie nie wymyślą, pracę wyglądają naprawdę zjawiskowo - podziwiam talent autorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kreatywni ludzie, nie ma co! W ogóle skąd komu przyszedł pomysł na coś takiego...?

      Usuń
  6. Ja w swoim życiu miałam taki okres, że "rzeźbiła w książkach"... dziury i traktowałam je jako skrytkę. Całkiem to było sprytne i o tych dziurach do tej pory nikt się nie dowiedział.
    A tak na serio - sztuka ze sztuki - genialne.
    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam, że nigdy nie słyszałam o czymś takim, ale wygląda to przecudownie! Szczególnie urzekła mnie papierowa wersja Hogwartu, coś świetnego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło by było postawić sobie taki przy kolekcji książek HP, prawda?

      Usuń
  8. To są prawdziwe dzieła sztuki. Coś niebywałego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobają mi się z wyglądu, ale biedne książki ;). Ale ogólnie piękne potrafią robić :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda to pięknie i naprawdę zjawiskowo. Podziwiam talent twórców, ale nie mogę wyzbyć się takiego głosiku z tyłu głowy, że to jednak niszczenie książek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej tak, niż palić to, co niepotrzebne :)

      Usuń
    2. ... albo składować gdzieś w piwnicy, za piecem ,trzy węglu ;P

      Usuń
  11. O tym to chyba nie słyszałam, ale niektóre rzeźby są naprawdę ładne ^_^ Kurczę, czasami żałuję, że nie mam talentu artystycznego :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej nie masz milionów skrawków papieru walających się po domu - jeśli tak mogę Cię pocieszyć ;D

      Usuń
  12. Wow, nie wpadłabym na coś takiego, gratuluję komuś kreatywności :D Jest bardziej niż pewne, że tego nie zrobię, bo(oprócz niechęci niszczenia książek) kompletnie nie mam talentu, ale pomysł ciekawy :)
    Pozdrawiam ^^
    Czytam, piszę, recenzuję, polecam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ludzie, którzy wpadają na takie pomysł muszą mieć chyba naprawdę sporo wolnego czasu, hmm? :D

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz, wszystkie czytam i zawsze na nie odpowiadam. Dziękuję za Wasze słowa!