Tak jak pisałam niedawno, nie będę porywała się na podsumowywanie całego roku 2015, ponieważ blog istnieje zaledwie od czerwca. Kto wie, być może zsumuję poczynania z roku 2016, ale póki co poprzestanę na standardowym przedstawieniu miesiąca.
Mam dla Was bardzo, bardzo ważną informację pod głównym postem. Samą mnie ta wiadomość zaskoczyła, więc sprawdźcie o co chodzi.
A teraz zapraszam na grudniowe podsumowanie.
Książki zrecenzowane w ostatnim miesiącu:
1. Cham, E. Orzeszkowa (8/10)
2. Pogrzebany, P. James (5/10)
3. Bez dogmatu, H. Sienkiewicz (3/10)
4. W śnieżną noc, praca zbiorowa (5/10)
5. Harry Potter. Książka do kolorowania, praca zbiorowa (8/10)
Książki przeczytane w ostatnim miesiącu:
1. Bez dogmatu, H. Sienkiewicz - ZRECENZOWANE (432 str.)
2. W śnieżną noc, praca zbiorowa – ZRECENZOWANE (312 str.)
+ fragmenty niedokończonych jeszcze książek:
Pora na życie, C. Ahern (179 str.)
Podwójne ubezpieczenie, J. M. Cain (20 str.)
Zbyt dumna, zbyt krucha, A. Signorini (81 str.)
Ilość przeczytanych stron: 1024 (ja wiem, że dla wielu z Was to niewiele, ale i tak przekroczenie tysiąca stron powoduje mój uśmiech na twarzy; nie jestem czytelniczym sprintowcem)
Książka, która została przeze mnie najwyżej oceniona: dwóm pozycjom przyznałam 8/10, ale to Cham zostanie przeze mnie wyróżniony – w końcu to powieść a nie kolorowanka ;)
Nowe na półce:
Podzielę te osiem książek na trzy grupy. Pierwszą stanowić będą prezenty (i w tej grupie są najlepsze książki z tego miesiąca, tak coś przeczuwam :)). Są tu: Harry Potter. Książka do kolorowania, którą bardzo mocno eksploatuję, i do której recenzji macie link wyżej;
Dziewczyna z pociągu, którą znalazłam pod choinką i otrzymałam z radą, że może warto byłoby dodać na bloga recenzję czegoś, co nie ma dwustu lat :); Miecz przeznaczenia, czyli druga część opowiadań o Wiedźminie (w końcu zbiorę całą serię, po kawałku, ale zbiorę) i Zbyt dumna, zbyt krucha. Jeśli chodzi o tę powieść, to wspominałam już na blogu, że dostałam ją od Kasi. Było to tak niespodziewana paczka, że złapała mnie przy wyjściu z domu, w bramce. Jeszcze raz, Kasiu, bardzo, bardzo Ci dziękuję, moja nadmorska koleżanko! Nie będę się rozpisywała teraz nad tą propozycją, bo zostawię ją sobie do zrecenzowania, ale wiedz, że znowu trafiłaś dobrze, mimo że Callas wcześniej się nie interesowałam. A okładka jest przepiękna, czuję z nią jakąś więź emocjonalną... i z samą Marią również.
Druga grupa książek to te, które już Wam pokazywałam, List w butelce i Dla ciebie wszystko Sparksa, z kolekcji Wszystkie Kolory Miłości. Czyż te grzbiety nie są fantastyczne?
A ostatnie dwie to Język dla wszystkich Witolda Cienkowskiego i Romantycy Konstantego Paustowskiego z mojej uczelnianej półki "książka do zabrania".
Cały czas, co miesiąc, mam więcej nowych książek niż przeczytanych, ale to chyba taka nieuleczalna przypadłość książkoholika...
Najchętniej czytana recenzja w ostatnim miesiącu: Bez dogmatu, H. Sienkiewicz
Obserwatorzy: 60 (+11)
Wyświetlenia: 3629
Inne:
*
INFORMACJA
Jak zapewne zauważyliście brak w tym podsumowaniu CzarnoKsiążnika. Napisał mi dwa dni temu, że niestety będzie musiał zrezygnować z współtworzenia bloga ze względu na kompletny brak czasu.
Zresztą, przeczytajcie, co sam CzarnoKsiężnik napisał:
Zresztą, przeczytajcie, co sam CzarnoKsiężnik napisał:
"Myślę, że chyba chwilowo zrezygnuję z współtworzenia bloga. (...) W grudniu na ten przykład nie miałem czasu przeczytać nic (poza notatkami), a zakupami też nie ma co się chwalić bo ich nie było :P (...) ja czytelniczo rozkwitam w miesiącach wakacyjnych, a na zimę zwijam płatki. Przepraszam, ale nie jestem w stanie wyrobić na tylu frontach...Także z przykrością przyjdzie mi zmienić zakładkę "o nas" i nie dodawać już wyróżnika informującego o tym, kto recenzuje daną książkę, bo zostaję sama po drugiej stronie książki :(. Miejmy nadzieję, że CzarnoKsiążnik znajdzie od czasu do czasu chwilkę żeby poudzielać się na blogu... A póki co zostaję (nie bez żalu i smutku) jedyną autorką tej strony. Mam nadzieję, że podołam temu zadaniu!
Mogę zostać okazjonalnym recenzentem z tym, że nie wiem jak częste będą te okazje, bo póki ci wisi nade mną cień 8 egzaminów i kilka zajęć dodatkowych które właśnie będę rozpoczynał".
Niech książki będą z Wami (i ze mną też)!
Gratuluję wyniku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
;)
UsuńGratuluję wyników!
OdpowiedzUsuńSzczerze to jestem na twoim blogu od niedawna i nie zdążyłam jeszcze zapoznać się z Czarnoksiążnikiem...więc nie wiem kto tak naprawdę odchodzi (widziałam, że jest współtwórcą ale nie czytałam jego żadnych postów)
Dziękuję :). CzarnoKsiążnik wnosił nutę urozmaicenia od bardziej "babskich" recenzji, mam nadzieję, że od czasu do czasu zrecenzuje coś z kryminałów. Może jeszcze uda Ci się go poznać :)
UsuńSzkoda Czarnoksiążnika, ale rozumiem. Sama narzekam na brak czasu (choć najczęściej przyłapuję się na tym, ze sama jestem sobie winna).
OdpowiedzUsuńGratuluję ci świetnego wyniku :)
Pozdrawiam
blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com
Też często narzekam na brak czasu i po zrobieniu rachunku sumienia wychodzi na to, że w dużej mierze jestem sobie sama winna, bo wiele odkładam "na później"...
UsuńNo życie, tak bywa :D Studia to ciężka rzecz! Będzie dobrze, poradzisz sobie! ;))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sobie poradzę, ale liczę też, że CzarnoKsiążnik pojawi się chociaż w miesiącach wakacyjnych :)
UsuńGratuluję wyniku, najważniejsze, że jesteś z niego zadowolona. :) Nowości bardzo apetyczne. :) "Wiedźmin" zdecydowanie zasługuje na to, by mieć go na półce. :)
OdpowiedzUsuńCzarnoKsiążnikowi życzę powodzenia na studiach. Na pewno dasz sobie radę z blogiem. :)
O tak, Wiedźmin zdecydowanie wart jest własnego wygodnego miejsca na półce. Miejmy nadzieję, że studia nie pożrą doszczędnie naszego CzarnoKsiążnika :)
UsuńJak to już ktoś powiedział, grunt, że jesteś usatysfakcjonowana. Ja gratuluję wyniku :)
OdpowiedzUsuńCóż, zaglądam tu od niedawna i CzarnoKsiążnika nie poznałam, ale liczę na to, że się tutaj jeszcze pojawi :)
Dziękuję :*
UsuńTeż liczę na to, że będzie wpadał i go poznasz!
Zazdroszczę Ci kolorowanki, jako że jestem wiecznym dzieckiem to muszę ją sobie sprawić :3
OdpowiedzUsuńTeż jestem wiecznym dzieckiem ;).
UsuńALE widziałam w grupie na FB, ze kolorują i panie, które mają dzieci - tak na odstresowanie.
UsuńWłaśnie czytam "Dziewczynę z pociągu" i już teraz gorąco polecam, więc myślę, że dostałam bardzo trafiony prezent :-)
OdpowiedzUsuńTeż wydaje mi się (po przekartkowaniu kilku stron), że to trafiony prezent ;)
UsuńGratuluję wyniku - nie warto porównywać się z innymi, ale cieszyć się własnymi osobistymi sukcesami. :) Powodzenia w blogowaniu!
OdpowiedzUsuńDzięki za wyrozumiałość, to bardzo budujące :*
UsuńSzkoda CzarnoKsiężnika lubiłem czytać Jego opinie :) mam nadzieję, że skończy czytać "Oskarżonego" :) pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2016!
OdpowiedzUsuńByć może będzie wracał cyklicznie ze swoimi kryminałami - byłoby to ciekawe urozmaicenie ;).
UsuńTobie też samych dobrych rzeczy i wiele satysfakcji w nowym roku!
Gratuluję wyniku :) a zmiany niekiedy są dobre :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wiarę we mnie ;)
Usuńcześć Książniczko :) zaciekawiłaś mnie Harrym do kolorowania, widziałam to ostatnio w Empiku, ale nie zdecydowałam się na zakup, lecę rzucić okiem na Twoją recenzję.
OdpowiedzUsuńCzeeeeść! Nic się nie bój, wrzucę podsumowanie z pokolorowanej książki... kiedyś, gdy skończę ;D
OdpowiedzUsuńok, czekam więc! aha, przepraszam, ze dopiero teraz, ale ogarnęłam, że nie odpowiedziałam Ci na pytanie dot. zaplecza sanitarnego na Oktoberfeście :D poza namiotami piwnymi jest kilka namiotów kibelkowych, mnóstwo kabinek, toaleta przy głównej alejce jest wiecznie obłożona, ale ja chodziłam do takiej trochę na uboczu u był luz :D
UsuńHahaha, lepiej późno niż wcale, będę pamiętała żeby szukać "bocznych" toalet, gdyby kiedykolwiek przyszło mi tam się wybrać.
UsuńGratuluję wyników!
OdpowiedzUsuńNa pewno uda Ci się poprowadzić bloga samodzielnie, aczkolwiek liczę na to, że CzarnoKsiążnik kiedyś tu powróci. ^_^
oddam lodówkę za tą kolorowankę. patrz - stopień desperacji level milion.
OdpowiedzUsuńHahahahah <3. Poproś męża, może kupi! Wiesz, dowód miłości, te sprawy.
Usuńwszystkiego dobrego w Nowym Roku <3
OdpowiedzUsuńa Tobie smacznego, Bobiczku :*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że CzarnoKsiążnikowi uda się od czasu do czasu coś zrecenzować, bo nie miałam jeszcze okazji przeczytać jego postów ;)
Buziaki, Lunatyczka
Mam nadzieję, że facet odczuje presję po przeczytaniu tylu komentarzy, haha!
UsuńOjejku, biedny CzarnoKsiążnik! Przesyłam mu mnóstwo pozytywnej energii do walki z egzaminami i łączę się w bólu. No i cicho liczę, że może zostanie takim freelancerem, bo siedzi w podobnych gatunkach co ja. ♥
OdpowiedzUsuńNie tylko gatunkach, ale i profesji! Dobrze by było, gdyby był! Nie rzucałby takiego cienia na Twoją blogową przyszłość ;D
UsuńNawet mi nie mów :c
UsuńPozostaje mi trzymać kciuki za Was oboje :*
Usuńgratuluje wyniku ;)
OdpowiedzUsuńalotofpage.blogspot.com
Zazdroszczę kolorowanki, czaję się na nią od dłuższego czasu! A "Dziewczyna z pociągu" to moje MUST HAVE i MUST READ.
OdpowiedzUsuńZaczytanego stycznia! :)
To przybij piątkę! Bardzo się cieszę, że dostałam "Dziewczynę...", bo sama pewnie bym nie kupiła, a przeczytać bardzo chciałam. Taki sam problem mam ze "Światłem, którego nie widać", ale najwyżej się przemogę i sama nabędę (jeśli nikt nie wpadnie na pomysł sprezentowania mi tej lektury :D).
UsuńGratuluję wyniku! :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu zmian załogowych, ale podobno nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Tak więc życzę Ci powodzenia! ;)
Pozdrawiam
Oby na dobre, nigdy na złe. Buziaki :*
UsuńŚwietny wynik. Szkoda, że nie ma CzarnoKsiążnika, ale czasem tak bywa, że brakuje czasu. Ja też czasem ledwo ogarniam życie i studia, więc nie mam kiedy czytać (zwłaszcza w sesji). Ale może znajdzie czas na naskrobanie jakiejś recenzji.
OdpowiedzUsuńŻyczę ci powodzenia!
ściskam :))
Trzymajmy za niego kciuki... i za mnie trochę też, bo magisterka sama się nie napisze ;D
Usuńja wolę mniejsze kolorowanki, nie te z książek tylko te z motywami :)
OdpowiedzUsuńe tam, 1000 stron i ponad to jest cudowny wynik - nie każdy czyta po 3000 stron miesięcznie :D ważne, żeby mieć z tego przyjemność, nie lecieć na wyścigi :D
Chętnie kupię sobie taka z np. tatuażami, albo Tajemniczy Ogród, kiedy skończę kolorować HP, bo też lubię te "małe elementy" ;)
UsuńTeż nie jestem typem czytelniczego sportowca i nie lubię takiego czytania na wyścigi. Mam mało wolnego czasu, dlatego czytam w swoim tempie. Chciałabym w tym roku przeczytać 52 książki, choć wątpię, że mi się to uda, ale zawsze warto mieć nadzieję :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
turkusowa-sowa.blogspot.com
Ja stwierdziłam, ze nie będę wymuszać na sobie żadnej liczby książek do przeczytania, zrobię po prostu półkę "2016" na lubimyczytać i będę odznaczać. Zobaczymy ile wyjdzie ;)
UsuńWysoka nota dla powieści "Cham" nie może być przypadkowa, tytuł jest mi bardzo znany, lecz nie miałam okazji czytać. Z dużą chęcią nadrobię :)
OdpowiedzUsuńPolecam, ponadczasowa!
Usuń