Trzymam linki do różnych tagów w dokumencie tekstowym by ich nie zgubić. Dziś sprawdziłam co tam mam i... okazało się, że od października (!) czeka na mnie nominacja z Apteki Literackiej. Mam nadzieję, że autorka nie poczuje się urażona poważnym opóźnieniem wykonania zadania... Agato, serdecznie Cię pozdrawiam, wybacz, że tyle to trwało!
Pominę Harry'ego Pottera w tym tagu. Bo Harry mógłby występować u mnie w każdym z tagów, a chciałabym żebyście poznali też inne moje preferencje :).
Miłego czytania!
Sopot, Gdańsk, Gdynia- Trójmiasto czyli ulubiona Trylogia
Nie przepadam za trylogiami, choć może nie jest to zbyt popularne stanowisko wśród czytelników :). Po prostu nie lubię, gdy coś się ciągnie, przedłuża i nie pozwala mi poznawać nowych historii. Wolę jedną „grubą” książkę, niż trzy „chudsze” części. Jeśli jednak musiałabym wskazać którąś z trylogii, to zdecydowałabym się na Cukiernię po amorem Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk, głównie dlatego, że tam podział na trzy części ma pewne uzasadnienie. No dobrze, sama trylogia też mi się podobała, ma uroczy klimat słodyczy i przeniesienia w czasy, które mnie fascynują. Czy znajdzie się jeszcze ktoś, kto nie zna tych książek?
Toruń czyli ukochana książka
Wspaniała historia, piękne stroje, dżentelmeni, przestrzeganie manier, ciepłe plantacje bawełny... Przeminęło z wiatrem! Jest kilka książek, które mogłabym podać w tym punkcie, ale niech będą to perypetie Scarlett, które uświadomiły mi jak bardzo „ciągnie mnie” do klimatów lat XIX i początków XX wieku.
Ciekawostka o autorce bloga: pamiętacie telenowelę Luz Maria z końca lat dziewięćdziesiątych? Byłam wtedy w przedszkolu i pierwszy raz powiedziałam na głos „ja powinnam się wtedy urodzić”. Objawienie siedmiolatki. To przekonanie zostało mi do dziś, Scarlett O'Hara tylko je podbudowała. A! W tym samym czasie, kiedy fascynowała mnie Luz Maria wyobrażałam sobie także, że będę dr Quinn ;)
Warszawa czyli książka, z której pochodzi Twoja ulubiona para literacka lub ulubiony wątek miłosny
Allie i Noah z Pamiętnika Sparksa? Sama nie wiem – tę parę polubiłam tak bardzo głównie ze względu na ekranizację, choć Noah to facet niemalże ze snu. Może wskażę dodatkowo książkę, w której miłość została wspaniale opisana... Dla mnie mistrzem opisywania uczuć jest Janusz Leon Wiśniewski. Jego Samotność w Sieci wyizolowała mnie na czas czytania z rzeczywistego świata, spowodowała morze łez i zostawiła niezatarty ślad w mojej pamięci. Kto nie czytał – polecam.
Gniezno czyli pierwsza książka w Twojej biblioteczce
Kiedy byłam całkiem mała, to moja mama zamawiała książki ze Świata Książki, to było coś w rodzaju prenumeraty – wybierało się co miesiąc inna książkę z gazetki. Pewnego razu zamówiła moją pierwszą książkę, a był nią Kubuś Puchatek i różne różności. To także pierwsza książka, która przeczytałam samodzielnie! Tak, to na niej uczyłam się czytać, ponieważ mama nie chciała dać mi Pana Tadeusza (którego uparcie chciałam przeczytać, miał świetne ilustracje i wstążeczkę do zaznaczania, gdzie skończyło się czytać) dopóki nie skończę Kubusia....
Poznań czyli książka, która zapoczątkowała Twoją czytelniczą pasję
Obiecałam, że nie będę wymieniała w tym tagu HP i chcę się tego trzymać! W swoim życiu umiałam dwa punkty zwrotne jeśli chodzi o moją chęć do czytania. Pierwszy to wspomniany Potter, a drugi to Dziewczyna z Pomarańczami Josteina Gaardera. Pomiędzy któraś z kolejnych części przygód Harry'ego, będąc w gimnazjum, zaczęłam zadawać sobie pytanie „czy ja naprawdę lubię czytać, czy tylko lubię Pottera?”. I trwałam w tej niewiadomej, dopóki nie trafiłam w bibliotece szkolnej na Dziewczynę.... Momentami zaczytywałam się z otwartą buzią i myślami „mam tak samo!”, kiedy główny bohater widząc tytułową dziewczynę imaginował, iż torba pomarańczy może jej służyć za prowiant w podróży na Grenlandię. Od tamtej pory wciąż szukam książek, które mają to coś, potykając się po drodze o pozycje słabe i do mnie nieprzemawiające.
Wrocław czyli książka, za którą oddałbyś wiele by móc ją przeczytać jeszcze raz - po raz pierwszy
Właśnie jestem na etapie zbierania serii o Wiedźminie, ponieważ opowieści o Geralcie przykuły moja uwagę, kiedy musiałam przeczytać Krew elfów Andrzeja Sapkowskiego na zajęcia z „Literatury dla dzieci i młodzieży”. Chciałabym móc zapomnieć o tym, co przeczytałam i zacząć przygodę od wstępu, wprowadzenia jakim są opowiadania (dwa tomy przed Krwią elfów). Dlatego tak zwlekam z kontynuacją lektury - żeby zapomnieć co działo się w tej części ;D
Częstochowa czyli książka, którą każdy powinien przeczytać
Taką lekturą jest Złodziejka książek Markusa Zusaka, o której pisałam w Pięciu najlepszych książkach przeczytanych w 2015 roku. Piękna, wzruszająca, prawdziwa, o przeciekawej narracji i wspaniałych postaciach. I zdecydowanie dla wszystkich.
Kraków czyli gdzie najczęściej kupujesz książki
Zazwyczaj jest to aros.pl lub wyprzedaże. Często też wybieram egzemplarze używane, a nigdy... nigdy nie kupuję sama sobie nowości wydawniczych w cenach okładkowych (po prostu mnie na to nie stać, ceny w księgarniach są niestety bardzo, bardzo wysokie).
Zakopane czyli książka,której akcja rozgrywa się w miejscu z niesamowitym klimatem
Może czytana nie tak dawno temu Marina Carlosa Ruiza Zafóna? Mgły, zakamarki, cmentarze, opuszczone wielkie budynki... na pewno nie można odmówić Barcelonie nakreślonej przez autora specyficznego i tajemniczego klimatu.
Dom czyli książka, do której jeszcze nie raz wrócisz
Dynastia Miziołków Joanny Olech, to pozycja pełna humoru, który towarzyszył mi w czasach szkoły podstawowej. Dzięki prezentowi od CzarnoKsiążnika, własnemu egzemplarzowi, mogę co jakiś czas czytać sobie fragmenty i przenosić się w czasie. I często to robię.
Dowiedzieliście się czegoś ciekawego? Podzielacie któreś z moich opinii?
I najważniejsze – kto oglądał Luz Marię? :)
Niech książki będą z Wami! Do przeczytania!
Marina Zafona ma świetny klimat, taki mglisty, to jedyne słowo które opisuje moje odczucia :D
OdpowiedzUsuńZłodziejkę książek nareszcie sobie zakupiłam, ponieważ już zbyt wiele razy była mi polecana żeby tę powieść ominąć. Rozumiem, ja też nie kupuję książek w cenie okładkowej, zawsze buszuję po wyprzedażach i dyskontach książkowych, opłaca się to chociaż i tak mój portfel cierpi (ja za to nie):D
A co do Luz Marii to czy to nie jest historia bogatego mężczyzny, który poznaje biedniejszą dziewczynę na jakimś polowaniu? Mogłam coś pomieszać z innym serialem, ale coś mi świta :D Buziaki!
Jestem pewna w 100%, że "Złodziejka..." Cię nie zawiedzie, ufam jej.
UsuńHmm, możliwe, ze coś było z polowaniem Wiem, że w pierwszym odcinku umiera mama Luz Marii a ona później zostaje służącą w domu bogatego mężczyzny o czarnych, zaczesanych do tyłu włosach. Coś w tym guście ;).
Ja się zabieram za "Złodziejkę książek" chyba od dwóch lat. W końcu ją kiedyś przeczytam :D. Trochę niefajnie ze zaczęłas od tej części Wiedzmina, tez bym chciała wtedy zapomniec xD/Karolina
OdpowiedzUsuńDwie Perspektywy Blog
Zabierz, na pewno nie pożałujesz!
UsuńPróbuję wymazać z pamięci wydarzenia tej części ;)
Dziękuję za odpowiedzi! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w stu procentach co do "Złodziejki..". Zazdroszczę Ci, że masz przed sobą przygody Wiedźmina - właśnie wczoraj wspominałam tę sagę i chętnie bym do niej wróciła.
Zamierzam też od bardzo dawna przeczytać "Dziewczynę z pomarańczami", może w końcu mi się uda :)
"Dziewczyna..." ma w sobie dużo magii, ale nie takiej jaka występuje w fantastyce. Czytając ją można choć na chwilę ujrzeć świat piękniejszym niż się on nam na co dzień wydaje.
UsuńMuszę w końcu przeczytać tą "Złodziejkę książek" bo wszyscy mi to polecają!
OdpowiedzUsuńPolecam i ja :)
OdpowiedzUsuńPrzeminęło w wiatrem! uwielbiam XIX wiek, a ta książka już od dawna jest na mojej liście must read! Trzeba ja w końcu przeczytać. :D
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że Złodziejkę książek każdy powinien przeczytać. ;) Ta pozycja jest tak... poruszająca i pisana takim oryginalnym stylem, że... grzech jej nie przeczytać. :D
Niestety nie oglądałam tej telenoweli. :(
Scarlett, główna bohaterka, potrafi działać na nerwy, ale (ze zgrozą) prawie każda kobieta odnajdzie w niej część siebie.
UsuńNie musisz smucić się z powodu "Luz Marii", prawdopodobnie, gdybym ją tera zobejrzała to uznalłabym ja za okropny tasiemiec... ale bardzo miło kojarzy mi się z dzieciństwem.
Świetny ten tag! :D Taki totalnie inny :D Chyba sama go u siebie wykreuję, zobaczę jeszcze czy uda mi się do wszystkiego dopasować tytuły książek :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Mona Te [Blog]
Dla mnie też nie było to łatwe, trzeba było trochę się "nakombinować" przy odpowiedziach :)
UsuńA dlaczego po Polsce? Czy nie atrakcyjniej byłoby po świecie?
OdpowiedzUsuńDo takiego tagu zostałam nominowana ;). Polska też jest atrakcyjna!
Usuń"Złodziejka książek" jest zdecydowanie książką, którą każdy powinien przeczytać. Cudowna, absolutnie wspaniała, urzekająca... :)
OdpowiedzUsuńSagę wiedźmińską kocham i chętnie zapomniałabym jej treść, by móc ją przeczytać na nowo i na nowo się nią zachwycić. :)
Ja również nie kupuję książek w cenach okładkowych - to jest zdzierstwo. Polecam księgarnie czytam.pl i nieprzeczytane.pl. Są jeszcze tańsze od arosa. Kiedyś kupowałam książki tylko w arosie, ale od kiedy odkryłam te dwie księgarnie, na arosa już prawie nie zaglądam. :)
To jest coś jeszcze tańszego? W takim razie już sprawdzam i bardzo Ci dziękuję za informację ;*
UsuńSuper tag!
OdpowiedzUsuńKubusia Puchatka uwielbiam! :)
Pozdrawiamy i zapraszamy do nas:
rodzinne-czytanie.blogspot.com
+ obserwujemy :)
Ja trochę bałam się przyjaciół Puchatka w dzieciństwie - cały czas kołatała mi w głowie myśl "gdzie są ich mamy? dlaczego są sami w lesie?". Takie moje dziecięce lęki...
UsuńBoże, ja oglądałam Luz Marię! :D Miałam jakieś pięć lat, oglądałam razem z babcią i siostrą. To jedyna telenowela w moim życiu, obejrzałam całą, strasznie się wtedy nią emocjonowałam. No dobra, miałam pięć lat, wolno mi było :) Całkiem nieźle ją zresztą pamiętam, jak na to, ile lat temu to było... Nie tak dawno zresztą szukałam jej w Internecie, obejrzałam sobie czołówkę, chyba jakaś nostalgia mnie dopadła :D
OdpowiedzUsuńTaaaak, czołówka budzi nostalgię, ten strumyk, ten bieg przez polanę :D. Takie same odczucia mam przy czołówce "Zbuntowanego anioła" (którego oglądałam tylko wybiórczo, mama mi nie pozwalała - te sceny w dyskotece :D) i "Fiorelli". Więcej telenowel chyba nie mam na sumieniu ;)
UsuńJa również w dzieciństwie chciałam być dr Quinn :D Książki najczęściej kupuję na aros.pl, ale Biedronka również jest bardzo przydatna przy powiększaniu biblioteczki ;)
OdpowiedzUsuńAros ma dla mnie ten duży plus, że przesyłka do kiosku wychodzi mi MEGAtanio ;)
UsuńPierwszy raz spotykam się z tym tagiem, ale jest bardzo interesujący!
OdpowiedzUsuńPostanowiłam sobie, że zapoznam się z całą seria o Wiedźminie i już nie mogę się tego doczekać! : D
Niesamowicie przyjemne postanowienie :)
UsuńTAg bez Harry'ego to prawie jak nie TAG :D
OdpowiedzUsuńStarałam się, hahahahah.
UsuńU mnie też Harry Potter mógłby znajdować się w każdym TAGu :D Muszę w końcu sięgnąć po "Złodziejkę książek" ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie musisz :)
Usuńciekawy tag :) też bym mogła wymieniać HP w każdej kategorii xD ojej, przypomniałaś mi o istnieniu "dynastii miziołków", ale to było fajne *.*
OdpowiedzUsuńTo dalej jest fajne, nawet kiedy ma się te 20+ :)
UsuńInteresujący tag, a w zestawieniu ksiązki, które chciałabym przeczytać. Szczególną ochotę mam na "Dziewczynę z pomarańczami"i "Złodziejkę książek" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na małe rozdanie :D
mojeksiazki-ola.blogspot.com
Obie lektury polecam całym serduchem, są wspaniałe.
Usuńgdybym ja miała wydawać tyle szmalu na książki, to już pewnie dawno poszłabym z torbami, więc jak najbardziej Cię rozumiem :)
OdpowiedzUsuńtylko czasami tak trudno nie ulec pokusie!
Usuńi bardzo zazdroszczę tych pisaków! ogólnie to boję się używać pisaków i cienkopisów w kolorowankach, bo jedna strona w Tajemnym Ogrodzie całkowicie mi przebiła drugą kolorowankę i przez to zdecydowałam się na kredki :<
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś przyszły, pięćdziesiąt kolorów <3. Troszkę jestem tylko zawiedziona, bo nie "mieszają" mi się po pierwszych próbach kolorki ze sobą tak jak tego oczekiwałam. Może jednak uda mi się coś z nich wycisnąć :)
UsuńWciąż mam do przeczytania "Złodziejkę książek" leży na półce i za każdym razem gdy chcę coś przeczytać patrzy się na mnie tym wyczekującym spojrzeniem jednak nigdy to nie jest jej czas :( Musze to zmienić!
OdpowiedzUsuńProszę ładnie, znajdź dla niej czas.
UsuńWiedźmina się dobrze czyta nawet znając treśc, można więcej uwagi zwracać na szczegóły:)
OdpowiedzUsuńW sumie tak, ale boję się, że będę chciała po przeczytaniu opowiadań opuścić czytana już część i nie połapię się później o co chodzi, bo szczegóły mi umkną. wiesz jak jest - niby wiem o co chodziło, ale tak nie do końca ;)
UsuńSuper tag! Co do Allie i Noaha w zupełności się zgadzam! Też moja ulubiona para :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
turkusowa-sowa.blogspot.com
Książkowo czy filmowo?
UsuńWiele z wymienionych u Ciebie książek jest u mnie na liście "do przeczytania".. liczę, że niedługo znajdę na to czas :)
OdpowiedzUsuńCzekam aż podzielisz się wrażeniami :)
UsuńZnane mi uczucie - robisz tag, a wszystkie odpowiedzi skłaniają się ku Harremu :) Uwielbiam styl Carlosa Ruiza Zafona, ale niestety po "Marinę" jeszcze nie sięgnęłam, ale na pewno kiedyś to nadrobię.
OdpowiedzUsuń"Złodziejka książek" - to moje must read! :)
Kiedy przeczytasz "Złodziejkę...", to będziesz sama siebie pytać "po co tyle kazałam jej czekać?!" :) zobaczysz ;)
UsuńŚwietny tag :) "Złodziejka książek" jest piękna, cudowna i olśniewająca - zgadzam się z Tobą w 100% - każdy powinien ją przeczytać.
OdpowiedzUsuń"Przeminęło z wiatrem" cały czas przede mną :)
Pozdrawiam
ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com
Zazdroszczę pierwszego czytania "Przeminęło z wiatrem"!
UsuńAleż mi się ciepło na serduszku zrobiło czytając tytuł "Kubuś Puchatek i różne różności" <3 Poczułam wręcz tęsknotę. Uwielbiałam tę książkę za dzieciaczka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja wracam co jakiś czas do niej oglądając obrazki ;)
UsuńŚwietne odpowiedzi, "Pamiętnik" znam jedynie z filmu, ale mam na liście do przeczytania, "Samotność w sieci" też zrobiła na mnie ogromne wrażenie. "Marinę" oraz "Przeminęło z wiatrem" mam w bliskich planach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie ciesze się, że zgadzamy się czytelniczo ;)
UsuńAh, Przeminęło z wiatrem! Przeczytałam dopiero 1/3 ale już się zakochałam <3
OdpowiedzUsuńA tag świetny, i pierwszy raz go widzę na oczy xd
Zapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/
Chętnie wróciłabym do "Przeminęło z wiatrem", zazdroszczę :)
Usuń