Nie było podsumowania majowego – pewnie zrobię majowo-czerwcowe, ponieważ w czerwcu oprócz notatek z poprzednich lat studiów i swojej pracy magisterskiej nie czytałam praktycznie nic. Nie pojawiła się też żadna recenzja ani inny post, mimo że miałabym o czym pisać. Blog musiał zejść na dalszy plan przy tym wszystkim, co przyniósł czerwiec. Bo ten miesiąc jest szalony i zmienia moje życie bardziej niż zmieniły o go ostatnie dwadzieścia lat.
Za trzy dni mam obronę pracy magisterskiej – proszę, trzymajcie kciuki!
Za cztery dni zaczynam pierwszą w życiu pracę.
Za dziesięć dni przeprowadzam się z rodzinnego domu.
Za cztery dni zaczynam pierwszą w życiu pracę.
Za dziesięć dni przeprowadzam się z rodzinnego domu.
Rozmowa kwalifikacyjna, dzień próbny, szalone komplikacje związane z domykaniem pracy dyplomowej (poprawkami, zbieraniem podpisów, problemy z sekretariatem itd.), badania, które muszę wykonać, poszukiwania nowego telefonu, szukanie mieszkania... To wszystko sprawiło, że straciłam rachubę czasu i orientację w tym całym chaosie. A zatraciłam się egoistycznie w swoich sprawach do tego stopnia, że zapomniałam nawet o urodzinach CzarnoKsiążnika (tak mi wstyd!).
Mam nadzieję na pozyskanie nieco Waszej wyrozumiałości. Niebawem wrócę, kiedy tylko sytuacja trochę się ustabilizuje. Może już w ten weekend?
A na pocieszenie zdjęcia ukrytego stawu, do którego prowadzi tajne wejście niczym z Tajemniczego Ogrodu... w środku Krakowa. Tak, już zrobiliśmy mała wycieczkę po okolicy. Zobaczcie kogo spotkaliśmy.
Samodzielne życie za 10, 9, 8...
Powodzenia na obronie ! :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki, kochana! Piękne zdjęcia i bardzo fajny post ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cie z całego serduszka i zapraszam do mnie na '100 książek, które chcę przeczytać #2' :)
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
Cudowny post i piękne miejsce :3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Na pewno na obronie wszystko pójdzie tak jak trzeba. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńPowodzenia na obronie. Udanego pierwszego dnia pierwszej w życiu pracy, żeby Ci się spodobało i dobrze szło ;) Wspaniałego mieszkania, żebyś się szybko w nim zaaklimatyzowała.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
Pozdrawiam *.*
A właśnie się zastanawiałam, gdzie się podziewasz :) Wszystko jasne więc życzę powodzenia zarówno na obronie, jak i w pierwszej pracy. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńSpóźnione wsyztskiego najlepszego i powodzenia!! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na obronie!
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Pamiętam swój stres, a później niesamowitą ulgę, że dobrze zdałam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Trzymam mocno kciuki! Na pewno wszystko się uda <3 /Klaudia
OdpowiedzUsuńOch, trzymam kciuki, MOCNO! ^_^ ^_^ ^_^
OdpowiedzUsuńJeeej, jakie ładne zdjęcia i widoki, i kaczki! *o*
ojej, mnóstwo się dzieje :) trzymam kciuki bardzo mocno! z obroną i pracą poradzisz sobie doskonale ;) powodzenia!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że obrona poszła śpiewająco! Sama szykuję się właśnie do swojej i nie powiem, żebym się nie stresowała :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki by wszystko się udało i zazdroszczę Ci tego szalonego okresu! :)
OdpowiedzUsuń