poniedziałek, 20 czerwca 2016

PRYWATNIE: szalony czerwiec

Nie było podsumowania majowego – pewnie zrobię majowo-czerwcowe, ponieważ w czerwcu oprócz notatek z poprzednich lat studiów i swojej pracy magisterskiej nie czytałam praktycznie nic. Nie pojawiła się też żadna recenzja ani inny post, mimo że miałabym o czym pisać. Blog musiał zejść na dalszy plan przy tym wszystkim, co przyniósł czerwiec. Bo ten miesiąc jest szalony i zmienia moje życie bardziej niż zmieniły o go ostatnie dwadzieścia lat.


Za trzy dni mam obronę pracy magisterskiej proszę, trzymajcie kciuki!
Za cztery dni zaczynam pierwszą w życiu pracę.
Za dziesięć dni przeprowadzam się z rodzinnego domu.

Rozmowa kwalifikacyjna, dzień próbny, szalone komplikacje związane z domykaniem pracy dyplomowej (poprawkami, zbieraniem podpisów, problemy z sekretariatem itd.), badania, które muszę wykonać, poszukiwania nowego telefonu, szukanie mieszkania... To wszystko sprawiło, że straciłam rachubę czasu i orientację w tym całym chaosie. A zatraciłam się egoistycznie w swoich sprawach do tego stopnia, że zapomniałam nawet o urodzinach CzarnoKsiążnika (tak mi wstyd!).
Mam nadzieję na pozyskanie nieco Waszej wyrozumiałości. Niebawem wrócę, kiedy tylko sytuacja trochę się ustabilizuje. Może już w ten weekend? 

A na pocieszenie zdjęcia ukrytego stawu, do którego prowadzi tajne wejście niczym z Tajemniczego Ogrodu... w środku Krakowa. Tak, już zrobiliśmy mała wycieczkę po okolicy. Zobaczcie kogo spotkaliśmy.

Samodzielne życie za 10, 9, 8...

14 komentarzy:

  1. Trzymam mocno kciuki, kochana! Piękne zdjęcia i bardzo fajny post ;)

    Pozdrawiam cie z całego serduszka i zapraszam do mnie na '100 książek, które chcę przeczytać #2' :)
    Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny post i piękne miejsce :3


    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno na obronie wszystko pójdzie tak jak trzeba. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia na obronie. Udanego pierwszego dnia pierwszej w życiu pracy, żeby Ci się spodobało i dobrze szło ;) Wspaniałego mieszkania, żebyś się szybko w nim zaaklimatyzowała.
    Piękne zdjęcia :)
    Pozdrawiam *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. A właśnie się zastanawiałam, gdzie się podziewasz :) Wszystko jasne więc życzę powodzenia zarówno na obronie, jak i w pierwszej pracy. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Spóźnione wsyztskiego najlepszego i powodzenia!! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powodzenia! Pamiętam swój stres, a później niesamowitą ulgę, że dobrze zdałam ;)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam mocno kciuki! Na pewno wszystko się uda <3 /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  9. Och, trzymam kciuki, MOCNO! ^_^ ^_^ ^_^
    Jeeej, jakie ładne zdjęcia i widoki, i kaczki! *o*

    OdpowiedzUsuń
  10. ojej, mnóstwo się dzieje :) trzymam kciuki bardzo mocno! z obroną i pracą poradzisz sobie doskonale ;) powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję, że obrona poszła śpiewająco! Sama szykuję się właśnie do swojej i nie powiem, żebym się nie stresowała :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzymam kciuki by wszystko się udało i zazdroszczę Ci tego szalonego okresu! :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz, wszystkie czytam i zawsze na nie odpowiadam. Dziękuję za Wasze słowa!