piątek, 27 maja 2016

OBOK KSIĄŻKI: Deutsch Aktuell - magazyn dla uczących się języka niemieckiego



Nie wiem czy już zwierzałam się z tego, że przez lata uczyłam się niemieckiego (w liceum nawet w klasie o profilu językowym!), wkładając w to naprawdę dużo wysiłku, by po skończeniu lektoratu na studiach nie mieć z tym językiem właściwie nic wspólnego. Od kilku miesięcy zastanawiałam się, co mogłabym zrobić, by wiedza zbierana latami nie przepadała w odmętach pamięci... i któregoś dnia przyszła odpowiedź na te moje poszukiwania – był nią mail od wydawnictwa Colorful Media z propozycją współpracy. Nie mogłam się nie zgodzić, kiedy pomoc przyszła do mnie sama, a Po drugiej stronie książki dostało okazję do rozwinięcia się w nowych obszarach ;). Jeśli jeszcze nie znacie, to przedstawiam Wam Deutsch Aktuell – magazyn dla uczących się języka niemieckiego.
Czasopismo wydawane jest co dwa miesiące, a każdy numer jest w języku niemieckim i dotyka zakresu tematycznego ze świata oraz kultury. Na poruszaną tematykę składają się: informacje dotyczące aktualnych wydarzeń (Aktuell), opisy różnych wydarzeń społeczno-kulturalnych i tradycji krajów niemieckojęzycznych (Kultur), szeroko pojęte tematy społeczne oraz informacje o znanych osobistościach (Leute), sprawy środowiska, natury (Umweltschultz), przedstawienie ciekawych miejsc na mapie świata (Reise) oraz tematy rozrywkowe (Freizeit).

Dzięki uprzejmości wydawnictwa mogłam zapoznać się z pięcioma numerami czasopisma, ale (ze względu na uporządkowany i podobny układ treści w każdym z numerów) przedstawię Wam ten najnowszy, majowo-czerwcowy, siedemdziesiąty szósty numer z pomnikiem muzykantów z Bremy na okładce.


źródło: da.colorfulmedia.pl

Na początku numeru znajduje się zawsze kilka informacji w pigułce (In der Kürze liegt die Würze) – w tym dowiadujemy się z krótkich notek m.in., że palacze po wypaleniu ostatniego papierosa są jeszcze wiele lat narażeni na zachorowanie na raka płuc a bezrobocie w Europie spadło do najniższego poziomu od ok. 4,5 roku.
W części poświęconej filmom, książkom i muzyce najbardziej zainteresowała mnie wzmianka o ekranizacji Dziennika Anny Frank, nie wiedziałam o tym przedsięwzięciu,  więc szybko muszę nadrobić lekturę!
Dalej mamy kalendarz na dwa miesiące (maj i czerwiec), w którym zaznaczone są co ważniejsze daty – wiedzieliście, że 15 maja obchodzony jest międzynarodowy dzień rodziny?
Obok kalendarza twórcy czasopisma postanowili tłumaczyć w zabawny i komiksowy sposób (Die Abenteuer von Olga und Stefan) związki frazeologiczne, po jednym na numer – aktualne powiedzonko to Liebe geht durch den Magen, przez żołądek do serca! 


W następnej części pokazane są sylwetki dwojga znanych osób, Jana Frodeno i Angelique Kerber, sportowców. Choć sama nie jestem zbyt zainteresowana sportową tematyką, to myślę, że niemieckojęzyczni fani tych dwojga będą ukontentowani ilością informacji o nich zawartych w tekstach.

Dalej dowiadujemy się czym są Dni Hesji (Hessentag). Jest to wydarzenie kulturalne, organizowane co roku od 1961, podczas którego odbywa się wiele koncertów, wystaw i przedstawień teatralnych. Warto na nie zwrócić uwagę, gdyż w Niemczech uważane jest za największą i najstarszą tego typu imprezę. Tegoroczne, już pięćdziesiąte szóste obchody właśnie mają miejsce (do 29 maja – może ktoś jeszcze zdąży! :)) w Herborn.
W tej samej (kulturalnej) części mamy też okazję poczytać co nieco o ślubie Marcina Lutra i  zapoznać się z wspomnieniem o niedawno zmarłym Karlu Dedeciusie – pochodzącym z naszego kraju tłumaczu niemieckim oraz popularyzatorze literatury polskiej.


Artykułu poświęcone sprawom społecznym w tym numerze Deutsch Aktuell przypadły mi najbardziej do gustu – jeden z nich dotyczył ponownej modzie na noszenie brody (przez mężczyzn, rzecz jasna! :)) a drugi opowiadał o szwajcarskiej restauracji założonej w 1999, w której można zjeść w ciemnościach i być obsługiwanym przez niewidomych kelnerów. Przy posiłku, z którego wyłączony jest zmysł wzroku ponoć wyostrza się smak i węch... ale przyznajcie – już dla samego przeżycia i wsparcia tej inicjatywy warto byłoby się znaleźć w takim miejscu, prawda?

W części poświęconej językowi znajduje się obszerny tekst o znajomości języków obcych w Niemczech – bo przecież to właśnie te umiejętności należą do najbardziej poszerzających ludzkie horyzonty. Nie obejdzie się też bez ćwiczenia z uzupełnianiem luk w tekście!

A na samym końcu okładkowa Brema z przepięknymi brukowanymi uliczkami (walczę ze sobą, by nie wyciąć uroczego zdjęcia, które towarzyszy tekstowi), jej historią, atrakcjami i kulinarnymi specjalnościami. Nic, tylko wybierać się na wycieczkę.

Podsumowując, gdybym teraz znów znalazła się w klasie maturalnej to Deutsch Aktuell bardzo by mi pomógł, szczególnie listami słówek, które zawarte są pod każdym tekstem (mogłabym się czymś popisać w wypracowaniach :)). Tak że jeśli chcecie poćwiczyć, sprawdzić lub rozwinąć swoje zdolności z języka niemieckiego, to polecam Wam ten tytuł bez wahania. W razie problemów z wymową możecie wspomóc się  odsłuchaniem na stronie wydawnictwa lub pobraniem (tak, jest taka możliwość!) całych tekstów z magazynu.

Jestem zadowolona i chętna na więcej lingwistycznych zmagań, a Wy, czy czujecie się zachęceni?


Za możliwość zapoznania się z tytułem dziękuję wydawnictwu
http://colorfulmedia.pl


18 komentarzy:

  1. Uczę się niemieckiego w szkole trzy lata, ale prawie nic z niego nie umiem! Nienawidzę tego języka, ale może to przez nauczycielkę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nauczyciel może niesamowicie wpłynąć na stosunek ucznia do przedmiotu, coś o tym wiem. Może spróbuj pouczyć się niemieckiego w inny sposób? Takie czasopismo może być jedną z ciekawych odskoczni od szkolnej rutyny. Mi bardzo pomogły niemieckie piosenki ;)

      Usuń
  2. Bardzoooo lubię te magazyny! Są genialne! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż szkoda, że nie czyta się w tych wszystkich językach, prawda? Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się rozpocząć naukę włoskiego!

      Usuń
  3. Uczę się niemieckiego w gimnazjum, jednak kompletnie nie umiem, nie rozumiem tego języka. Uważam, że niestety ta niechęć spowodowana jest okropnym podejściem nauczyciela. Na lekcjach najczęściej zobowiązuje u niego zasada: "A róbta co chceta!". Na szczęście w technikum nie mam zamiaru brać kontynuacji niemieckiego... :)

    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/05/7-dni-mae-przemyslenia.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz... nie bez powodu skupiłam się na niemieckim, kiedy stwierdziłam, że z angielskiego daleko nie zajdę przy podobnej niechęci do przedmiotu i nauczycielach, którzy mi się trafili. I teraz niestety angielski znam tylko biernie, słowem się nie odezwę, chociaż sporo rozumiem, a ostatnio nawet zaczęłam oglądać seriale/ filmy bez napisów.

      Usuń
  4. Osobiście nie przepadam za tym językiem, co nie znaczy, że w czasach liceum szedł mi źle. Ba! Bardzo lubię języki i szybko je łapię, ale sporo się zapomniało, więc może się skuszę na te niemieckie magazyny. ;) Póki co wertuję swoje angielskie. :)
    Pozdrawiam,
    Chaotyczna A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również rozpoczęłam współpracę z wydawnictwem, ale dla odmiany zrecenzuję niebawem czasopismo wspomagające naukę języka angielskiego ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. chętnie przeczytałabym artykuł o noszeniu brody, ale nie po niemiecku. nigdy nie lubiłam tego języka. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie niemiecki to był zawsze czarną magią ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie lubie tego języka ale niestety w szkołach jest obowiązkowy :(

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie uczę się niemieckiego i raczej nie planuję, ale ogólnie myślę, że takie magazyny to świetna rzecz. Są ciekawym urozmaiceniem w nauce języków ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ee, niemiecki to nie dla mnie, raczej preferuję języki romańskie - włoski, francuski (choć uczyłam się go w gimnazjum i od tamtej pory nie miałam większej styczności... ale nie zmienia to faktu, że chciałabym się go kiedyś porządniej nauczyć). Chociaż najpierw to wypadałoby angielski umieć na jakimś zaawansowanym poziomie. :P
    Co do tych magazynów, to jest świetna sprawa! Już nie raz chciałam sobie taki sprawić, ale zawsze było coś - a to brak pieniędzy przy sobie, a to mniej interesujące artykuły, a to brak czasu... Myślę, że w wakacje coś w tym kierunku postaram się zmienić.

    [Patrz, kto zmartwychwstał :D]

    OdpowiedzUsuń
  11. a to ciekawe! nigdy nie słyszałam, ale prawdopodobnie dlatego, że nie uczę się niemieckiego i nieszczególnie mnie to interesuje xD w każdym razie bardzo podoba mi się idea i design tego magazynu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj tak... niemiecki. Kiedyś nawet lubiłam ten język, jednak moja pani z technikum bardzo postarała się o to, żeby to się zmieniło.
    Dobra sprawa dla początkujących ;)
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  13. Niemieckiego uczyłam się też dwa lata, ale w podstawówce :) Z języka nie pamiętam zbyt wiele, a teraz wolałabym rozwinąć bardziej angielski, ewentualnie rosyjski :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Niemiecki niestety nie jest dla mnie :D Uczyłam się go w gimnazjum, ale teraz mało co pamiętam i zresztą nigdy nie uczyłam się tego języka... :) Dla mnie lepszy byłby angielski albo ewentualnie francuski :D Fajnie byłoby się zaopatrzyć w jakiś egzemplarz kiedyś ^_^

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy się nie uczyłam tego języka ale mogę stwierdzić iż raczej bym go nie polubiła. Szkoda, że nie ma tych magazynów w innych językach np. hiszpańskim.
    Pozdrawiam :)
    http://life-ishappiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz, wszystkie czytam i zawsze na nie odpowiadam. Dziękuję za Wasze słowa!