poniedziałek, 14 grudnia 2015

TAG: lucyuszowy book tag



Ta zabawa przywędrowała do nas z Cmentarza Zapomnianych Książek już dość dawno temu. Pomyśleliśmy, że warto w końcu wywiązać się z obowiązku i odpowiedzieć na poniższe punkty. Zaznaczyliśmy w tekście linki do książek, o których kiedyś już coś wspominaliśmy, gdybyście chcieli poznać nasze zdanie bliżej :).
Życzymy Wam miłej lektury, dajcie znać, czy się z nami zgadzacie!


1. „Jesteś za wysoki, Maciek." - czyli książka, która mimo iż jest znana i uwielbiana to Ciebie do siebie nie przekonała
Książniczka: Mogłabym tu wymienić znacznie więcej niż jedną pozycję, ale jeśli muszę zdecydować się tylko na jedną, to będzie to Gwiazd naszych wina Johna Greena. Nie wzruszyłam się ani razu, chociaż temat był jak najbardziej łzawy. Po prostu bohaterowie do mnie nie przemówili, czułam się jakbym była „za stara” na czytanie tej powieści.

CzarnoKsiążnik: Tu chyba mogę wymienić sagę o Wiedźminie. Chyba każdy słyszał o tym cyklu książkowym. Za namową przyjaciół i za sprawą świetnej polskiej gry postanowiłem bliżej poznać historię Geralta z Rivii. Jednak bardzo się rozczarowałem. Książki nie potrafiły mnie jakoś wciągnąć i strasznie przynudzały (czego nie mogę powiedzieć o opowiadaniach, które są genialne). Liczyłem tylko kartki do zakończenia kolejnego rozdziału. Co prawda zdarzały się momenty, ale było ich zdecydowanie za mało!


2. „Co z tego, że jestem niska? Przecież małe i tak jest wielkie!" - czyli książka, która mimo małego rozgłosu bardzo Ci się spodobała
Książniczka: Książka, o której nie słyszałam nigdy wcześniej, a która wyskoczyła mi w rekomendacjach na lubimyczytać - Chłopiec z latawcem Khaleda Hosseini'ego. Zauważyłam ją w bibliotece i stwierdziłam, ze może to zrzadzenie losu. Powieść była jednym z lepszych przypadków jakie mi się przytrafiły. Rozczulająca, poruszająca trudne tematy (m.in. wojny i egzystowania dzieci podczas niej, przemocy, gwałtu na małych chłopcach, poszukiwaniu lepszego życia, ciągłym ryzyku). Lektura trafiła do zbioru moich ulubionych książek, mimo pewnego zbyt nieprawdopodobnego zbiegu okoliczności jaki się pojawia w treści. SERDECZNIE polecam przeczytać!!!

CzarnoKsiążnik: Zdecydowanie Zimowy monarcha i pozostałe części trylogii Bernarda Cornwella. Seria opowiada dzieje króla Artura z punktu widzenia pewnego rycerza. Genialna powieść historyczna z elementami fantasy. Według mnie jedna z najlepszych (obok Mgieł Avalonu) książek na temat Anglii arturiańskiej.


3. „Życie cioty boli." - czyli książka, przy której nie da się powstrzymać (u)śmiechu
Książniczka: Dynastia Miziołków albo Przygody Mikołajka. Jedno z dwóch. Nie mogę się zdecydować, wybaczcie :).

CzarnoKsiążnik: Trudno przypomnieć mi sobie teraz jakąś konkretną pozycję z mojego dorobku czytelniczego, ale z ostatnio przeczytanych pozycji mogę tu wymienić Eryka pióra Pratchetta. Zdecydowanie nikomu nie uda się powstrzymać od śmiechu w trakcie lektury tej krótkiej satyry filozoficznej parodiującej nasz świat.


4. „To chyba dobrze..." - czyli książka z niesatysfakcjonującym zakończeniem
Książniczka: Marta Orzeszkowej. To takie smutne, że w imię idei powieści tendencyjnej i w celu udowodnienia pewnej tezy autorka postanowiła w tak tragiczny sposób zakończyć dramatyczną walkę bohaterki o byt dla siebie i dziecka.

CzarnoKsiążnik:  Czarownica, książkowa adaptacja nowego filmu Disney’a. Chyba bardziej beznadziejnego zakończenia nie dało się stworzyć. Maleficent zawsze była dla mnie postacią mroczną wzbudzającą strach ale i szacunek. A w tej pożałowania godnej, cukierkowej książeczce zniszczyli wszystko, zwłaszcza zakończeniem.


5. „Masz coś do jedzenia?" - czyli książka, po której czułeś/łaś niedosyt
Książniczka: Eleonora i Park Rainbow Rowell. Powiedzcie mi co było dalej, no powiedzcie mi!

CzarnoKsiążnik:  Niedosyt to ja czuję po prawie każdej dobrej książce, więc w tym miejscu powstrzymam się od konkretnego wyboru,.


6. „Czy tylko ja nie wiem o co w tym chodzi?" - czyli książka, w której pogubiłeś się przez niezliczonych bohaterów
Książniczka: Zdecydowanie pogubiłam się podczas czytania Trafnego wyboru J. K. Rowling. Po 2/3 książki już kojarzyłam kto jest kim, ale na początku multum postaci spowodowało moją dużą niechęć do tej pozycji.

CzarnoKsiążnik: Zdecydowanie Silmarillion, aczkolwiek im dalej w las tym… mniej drzew. Na samym początku baaaardzo trudno się połapać w mnogości bohaterów, którzy zmieniają się co kilka stron a, żeby było śmieszniej większość z nich łączą jakieś więzy rodzinne co już w ogóle wprowadza totalny chaos. Przy kolejnym czytaniu zdecydowanie łatwiej było mi się odnaleźć w wielości bohaterów.


7. „Obiecuję, że Cię uduszę, wypatroszę, podeptam i wyrzucę przez okno." - czyli książka, po której miałeś/łaś ostatnio kaca książkowego
Książniczka: Kac to raczej nic co byłoby przyjemne... A nieprzyjemne odczucia wzbudza we mnie Bez dogmatu Henryka Sienkiewicza, lektura, którą muszę skończyć jutro czytać. Dawno nic mnie tak nie zmięło i wymęczyło... Zdecydowanie nie polecam!

CzarnoKsiążnik:  Kaca to mam tylko po alkoholu ;). Jakoś nie jestem sobie w stanie przypomnieć by jakakolwiek książka wywołała u mnie ten stan.


8. „Czekaj...CO?!" - czyli książka, na której mocno się zawiodłeś/łaś
Książniczka: Ostatnia Spowiedź Niny Reichter. Dawniej bardzo lubiłam czytać fanfiction, więc podeszłam do tej serii bardzo entuzjastycznie. Niestety, główna bohaterka tak mocno wyprowadzała mnie z równowagi, że miałabym ogromne trudności ze wskazaniem bardziej irytującej literackiej postaci. Brrr.

CzarnoKsiążnik:  Cała seria Barry Trotter! Liczyłem na jakąś w miarę śmieszną parodię Harry’ego Pottera jednak dostałem chamską i wyjątkowo ordynarną książkę, która nie powinna nigdy powstać. Nie wiem jaki był cel autora. Pokazać ile zna przekleństw i obrzydlistw? Jednym słowem – abominacja.


9. „Lajf is brutal end samtajms gif ju kopas w dupas." - czyli książka, która skłoniła Cię do głębszych przemyśleń
Książniczka: Dziewczyny z Powstania Anny Herbich skłoniły mnie do rozmyślań nad tym po co tu jesteśmy, czy my bylibyśmy bohaterami, czy ideały, w które wierzono dawniej przetrwały... napiszę o tej książce więcej w tym miesiącu. Jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam W OGÓLE.

CzarnoKsiążnik:  Hmmm… Tutaj wytypowałbym Walden, czyli życie w lesie – zbiór esejów egzystencjalnych. Bardzo ciężka pozycja ale zarazem bardzo piękna i skłaniająca do refleksji na swoim życiem. Polecam!


10. „Czyli idziemy do biblioteki, tak?" - czyli osoby, które nominuję
Tradycyjnie już nie nominujemy nikogo... i zarazem nominujemy wszystkich, którym TAG się spodobał. Miłej zabawy!

30 komentarzy:

  1. Owszem. Zaufałam rekomendacjom, bo opis z okładki w ogóle mnie nie zainteresował. Bardzo dużo straciłabym, gdybym przeszła obok tej pozycji obojętnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz się z tym tagiem spotykam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. To autorski tag z Cmentarza Zapomnianych Książek ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, świetny tag! Przy okazji zapisałam sobie sporo pozycji,o których wcześniej nawet nie słyszałam. ;) Również miałam problem z ogarnięciem Silmarilliona i wracałam do niego kilka razy, nie tylko dlatego, że myliły mi się postacie, ale po prostu bardzo lubię twórczość Tolkiena.
    Pozdrawiam,
    Geek of books&serials&films

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło czyta się, że nasz wpis komuś się przydał i natchnął do poszerzenia czytelniczej listy. Dzięki za komentarz.
      Odpozdrowienia!

      Usuń
  5. Zgadzam się co do Gwiazd naszych wina. Jest to dobra książka, ale bez przesady.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uff, czyli nie tylko ja nie rozumiem tych peanów na cześć Greena!

      Usuń
    2. Ja za Gwiazd Naszych Wina nawet nie mam ochoty się zabierać ;-; Wszystko przez tą ich „sławę" i rozgłos - podziękuję :|

      Usuń
    3. Też nieraz mam tak z książkami, że ich sława musi przeminąć żebym mogła się za nie zabrać i nie sugerować się opiniami innych. albo muszę czytać pierwsza, albo ostatnia!

      Usuń
  6. Szkoda że nie podobało Ci się GNW, osobiście uwielbiam <3
    Też czułam niedosyt po skończeniu Eleonory i Parka, autorka się nie postarala w zakończeniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W myśl zasady drugiej szansy sięgnę po "coś" jeszcze tego autora. Na pewno dam znać, czy inna powieść spodobała mi się bardziej ;)

      Usuń
  7. "Dynastia Mizołków" jak ja mogłam o niej zapomnieć?! O matko, czytałam to lata temu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To jeden z najciekawszych tagów, jakie zdarzyło mi się czytać. Muszę koniecznie sięgnąć po Mikołajka, nie wiem jakim cudem moje dzieciństwo minęło bez niego :)
    A kontynuację Eleonory i Parka też chętnie bym poznała... To nieładnie tak czytelnika zostawiać w niepewności :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak miło czyta się taki komentarz, dziękujemy!
      "Mikołajka" musisz poznać bezapelacyjnie, Twoje życie będzie weselsze :-)

      Usuń
  9. Dynastia Miziołków! Uwielbiam tą książkę, świetny humor:) Ostatnia spowiedź to było piekło! Sama historia, w porządku to było całkiem okej, ale główna bohaterka? Miałam ochotę się na nią rzucić. Grrr
    Pozdrawiam, Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dynastię Miziołków dostałam od CzarnoKsiążnika w prezencie... żebym pamiętała wspólne dzieciństwo :).

      Usuń
  10. Dziękuję za wykonanie TAGu ♥ Byliście jedyni, którzy się tego podjeliście więc tym bardziej się cieszę :D Jak już wspominałam kilka komentarzy wcześniej także jakoś za GNW nie przepadam :/
    A jeśli chodzi o serię Barry Trotter ( to do CzarnoKsiążnika) to gdy tylko zaczęłąm czytać losowe fragmenty stwierdziłam, że muszę to kupić, by autorzy ( jak głosił opis z tyłu ) nie wydali kolejnej części :|* ale nie kupiłam! he he *

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ciesze się, że mogłam mojego drogiego kolegę, który przepadł w medycznych książkach, skłonić do napisania w końcu czegoś na blogu i dania znaku życia :).
      ... Czyli "ostatni będą pierwszymi" stało się faktem! CzarnoKsiążniku, czytasz to? :)

      Usuń
  11. no tym Wiedźminem to mnie rozczarowałeś :P uwielbiam, dopiero ostatnia część Sapkowskiemu nie wyszła;) fajny pomysł :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam za sobą tylko jedną część, ale powoli zbieram po koeli wszystkie. Nie mogę się doczekać czytania, bo Krew elfów megamegamega mi się podobała ;).
      CzarnoKsiążnik i mnie rozczarował tym wyznaniem,. hahah.

      Usuń
  12. Pierwszy raz jestem na twoim blogu i już się zakochałam! Prześliczny! :)
    Co do TAG-u - bardzo mi się spodobał i prawdopodobnie wykorzystam go również u siebie!

    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2015/12/dzien-18-w-sniezna-noc-cz1.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Lucy Lomar na pewno się ucieszy, a blog jest wspólny - także CzarnoKsiążnika ;).

    Sama właśnie kończę W śnieżną noc (Twój link) także skonfrontujemy swoje zdanie niebawem, bo mam nadzieję napisać recenzję "na święta"z tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tag jest naprawdę ciekawy, a przyznam, że nie czytałam jeszcze "Mikołajka". Chętnie bym się pośmiała z jego przygód, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mikołajek nigdy nie zawodzi, uwierz! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie czytałam Eleonory i Parka, ale słyszałam o tym okropnym, otwartym zakończeniu! Jak ja tego nienawidzę! :|
    Na mnie GNW też jakiegoś szału nie zrobiło, ale mimo wszystko lubię tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polubiłam zarówno Eleonorę jak i Parka, choć klimat, w jakim osadzona jest ich historia nie każdemu może przypaść do gustu. Spróbuj :-).
      A co do zakończenia - dla mnie wcale nie było otwarte, dopowiedziałam sobie co trzeba i wszystko dobrze się skończyło, haha.

      Usuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz, wszystkie czytam i zawsze na nie odpowiadam. Dziękuję za Wasze słowa!