Dziś chciałam pokazać Wam coś, czego jeszcze na tym blogu nie było – bo choć będzie książkowo, to co wrażliwszym może na chwilę zatrzymać się serce w piersi. Spotkaliście się już z takim zjawiskiem jak rzeźbienie w książkach? Słyszeliście o bookartyzmie? Niedawno natrafiłam na zdjęcia przedstawiające różne książkowe twory...i jestem zaskoczona tym, co można stworzyć ze zwykłego papieru
Bywają rzeźby dość małe...
... jak i całkiem pokaźnych rozmiarów.
Są artyści, którzy traktują książki jako materiał, tworzywo do wyrażania siebie. I nie chodzi u o dzielenie się z otoczeniem swoim wewnętrznym światem myśli – choć jeśli dłużej się nad tym zastanowić i pooglądać niektóre z dzieł, można by polemizować.
Wśród pojawiających się nazwisk twórców tej odmiany
sztuki jest Brian Dettmer, który w poniższej wypowiedzi odpowiedział mi
na pytanie, które sama sobie zadaję (może niektórzy z Was również) -
mianowicie, czy książki znikną w dobie elektronicznych nośników
informacji?
Sami przekonajcie się, co twierdzi wspomniany artysta:
Ogromna wyobraźnia i niewątpliwy talent, tego nie można odmówić autorom przedstawionych rzeźb. Zastanawia mnie tylko, w jaki sposób wybierają lektury do zniszczenia/ nadania im nowego formatu :).
Według mojej subiektywnej opinii najpiękniejsze są rzeźby inspirowane naturą lub autentycznymi miejscami, takie jak kilka poniższych. Szczególnie pierwsza i druga!
A co powiecie na papierową wersję Hogwartu?
Wyglada wszystko zjawoskowo jednak moja miłośc do książek jest tak wielka , że mi ich szkoda na coś takiego :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Stare książki telefoniczne, nieaktualne encyklopedie składowane w piwnicach... hmm, myślę, ze akurat dla nich "drugie życie" to dobra opcja ;)
UsuńNie słyszałam nigdy o pojęciu bookartyzmu, ale przyznaję, że zdjęcia robią wrażenie. Trudno poświęcić książkę, ale może tak jak napisałaś w komentarzu powyżej, jakaś stara książka telefoniczna mogłaby się do tego nadać :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZnam kilka tytułów, których nie wahałabym się poświęcić ;>
UsuńCoś wspaniałego, dobrze, że o tym napisałaś :)
OdpowiedzUsuńW Internecie jest mnóstwo podobnych zdjęć, to tylko maleńki przykład rzeźbienia w książkach ;)
UsuńTe dzieła wyglądają cudownie, naprawdę! Ale ja bym żadnej książki nie oddała, żeby ktoś zrobił z nią coś takiego! ;)
OdpowiedzUsuńJak wyżej, ja miałabym kilka (zwłaszcza uczelnianych) tytułów, które bym oddała charytatywnie na taką przeróbkę.
UsuńO matko! Czego to ludzie nie wymyślą, pracę wyglądają naprawdę zjawiskowo - podziwiam talent autorów :)
OdpowiedzUsuńKreatywni ludzie, nie ma co! W ogóle skąd komu przyszedł pomysł na coś takiego...?
UsuńJa w swoim życiu miałam taki okres, że "rzeźbiła w książkach"... dziury i traktowałam je jako skrytkę. Całkiem to było sprytne i o tych dziurach do tej pory nikt się nie dowiedział.
OdpowiedzUsuńA tak na serio - sztuka ze sztuki - genialne.
http://ksiegoteka.blogspot.com/
Niedoszła bookartystka? Hihih.
UsuńPrzyznam, że nigdy nie słyszałam o czymś takim, ale wygląda to przecudownie! Szczególnie urzekła mnie papierowa wersja Hogwartu, coś świetnego :D
OdpowiedzUsuńMiło by było postawić sobie taki przy kolekcji książek HP, prawda?
UsuńTo są prawdziwe dzieła sztuki. Coś niebywałego :)
OdpowiedzUsuńNa pewno są oryginalne!
UsuńPodobają mi się z wyglądu, ale biedne książki ;). Ale ogólnie piękne potrafią robić :).
OdpowiedzUsuńZależy jakie to były książki ;>
UsuńWygląda to pięknie i naprawdę zjawiskowo. Podziwiam talent twórców, ale nie mogę wyzbyć się takiego głosiku z tyłu głowy, że to jednak niszczenie książek...
OdpowiedzUsuńLepiej tak, niż palić to, co niepotrzebne :)
Usuń... albo składować gdzieś w piwnicy, za piecem ,trzy węglu ;P
UsuńO tym to chyba nie słyszałam, ale niektóre rzeźby są naprawdę ładne ^_^ Kurczę, czasami żałuję, że nie mam talentu artystycznego :P
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej nie masz milionów skrawków papieru walających się po domu - jeśli tak mogę Cię pocieszyć ;D
UsuńWow, nie wpadłabym na coś takiego, gratuluję komuś kreatywności :D Jest bardziej niż pewne, że tego nie zrobię, bo(oprócz niechęci niszczenia książek) kompletnie nie mam talentu, ale pomysł ciekawy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ^^
Czytam, piszę, recenzuję, polecam
Ludzie, którzy wpadają na takie pomysł muszą mieć chyba naprawdę sporo wolnego czasu, hmm? :D
OdpowiedzUsuń