środa, 6 kwietnia 2016

Remigiusz Mróz „Kasacja”

Na świecie jest właśnie taka sprawiedliwość, jaką dostaliśmy. Każdy ma swoją rolę do odegrania. Prokurator wyolbrzymia, my pomniejszamy, a sędzia szuka czegoś pośrodku. A przedtem ktoś układa normę prawną, wokół której wszyscy tańczymy jak pieprzeni Indianie, odpychając się wzajemnie i podkładając sobie nogi. To jest sprawiedliwość w demokratycznym wydaniu.



Na początku roku wyznaczyłam sobie krótką listę książek, które na pewno przeczytam w 2016 (bo albo wstyd się nie orientować w ich tematyce, albo zwlekam już dostatecznie długo z zabraniem się za nie). Wśród tych pozycji było (bo teraz już wykreśliłam) ”coś” Mroza. Tym czymś została Kasacja opisująca zmagania prawniczego duetu w sprawie obrony mężczyzny oskarżonego o morderstwo.

Harda pani prawnik, Joanna Chyłka, to nieprzeciętna osobowość charakteryzująca się ciętym językiem, niewybrednymi komentarzami, miłością do mięsnych potraw okraszonych piekielnie ostrymi sosami oraz takąż samą wielką skłonnością do mocnej muzyki. Daleka jest od optymizmu, gdy pod jej skrzydła zostaje skierowany prawniczy świeżak, Kordian Oryński (mianowany Zordonem) – nie dość, że potrzebny jest jak rzep na psim ogonie, to lubuje się w konsumpcji delikatnego łososia. Ta dwójka musi jednak odnaleźć wspólny język, gdy staje przed trudnym zadaniem udowodnienia, że mężczyzna, który spędził dziesięć dni zamknięty w mieszkaniu ze zmasakrowanymi zwłokami jest niewinny.


Prawda nie może być "że". Prawda jest prawdą. Nie ma wersji, odmian ani wariantów.

Zwroty akcji, meandry prawniczego świata przystępnie tłumaczone niewprawnemu tematycznie czytelnikowi, dawka zjadliwego humoru, nieoczekiwane rozwikłanie akcji i jeszcze bardziej niespodziewane „drugie dno” - całkiem nieźle jak na moją pierwszą lekturę oscylującą w granicach kryminału, nieprawdaż?

Czytając bawiłam się świetnie i jestem... dumna (tak, to chyba to uczucie), że taka lektura wyszła spod pióra Polaka. W dodatku tak młodego twórcy! W Kasacji można znaleźć właściwie wszystko czego potrzebuje książka, by by zostać docenioną nie tylko na swym rodzimym podwórku. Na pewno sięgnę po kolejne części serii z Chyłką, bo choć charakterologicznie jest moim zupełnym przeciwieństwem, to nie jestem w stanie jej nie lubić.


Co prawda odczuwam lekki niedosyt spowodowany tym, iż nie jestem do końca przekonana, czy nie byłam w stanie uchwycić pewnych niuansów (wszak to moje pierwsze kroki w kryminale!), które dla „starych wyjadaczy” gatunku są znane, czy też autor nie przedstawił pewnych elementów z należytym natężeniem. Chodzi mi o brak dokładnego wyjaśnienia całej sytuacji. Nie po to głowię się i głowię przez pięćset stron, by później na niecałych dwóch otrzymać spłycone wyjaśnienie intrygi, prawda? Czegoś mi zabrakło – nie wiem czy leżało to w moich kompetencjach, czy po stronie autora.
Jedynym wyjściem z sytuacji jest chyba sięgnięcie po kolejne jego utwory i przekonanie się w przyszłości... co zrobię z przyjemnością.



Podsumowanie:
Autor: Remigiusz Mróz













Tytuł oryginalny: -
Wydawnictwo:  Czwarta Strona
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 496


Dla kogo? Szukający dużej dawki humoru w okolicznościach intrygi na pewno się nie zawiodą!

Jeszcze wczoraj wyobrażał sobie, jak będzie dumnie kroczyć jasnym korporacyjnym korytarzem, o ścianach w kolorze ecru. Teraz powłóczył nogami po tunelu wzdłuż i wszerz zasranym na beżowo.

Coś ode mnie: Zaczęłam swoją przygodę z polskim kryminałem właśnie od Kasacji i jestem dość zadowolona z wyboru. Jeśli ktoś chce spędzić przyjemnie kilka wieczorów, to mogę mu polecić tę pozycję.

Treść: 8/10
Styl: 6/10
Okładka: 8/10
Moja ocena: 7+/10




57 komentarzy:

  1. Przeczytałam tę książkę w marcu i bardzo mi się podobała, wydaje mi się, ze uchwyciłam istotę zakończenia i rozwiązanie zagadki, choć przyznam szczerze, że też miałam z tym pewien problem :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Kasacja" to raczej thriller prawniczy i przyznam, że dla mnie okazała się strzałem w dziesiątkę. Też od niej zaczynałam przygodę z autorem, a dziś właśnie skończyłam "Rewizję" :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę thriller? Nie, w swojej subiektywnej ocenie nie mogę podciągnąć po ten gatunek... niczego się nie bałam, haha :)

      Usuń
    2. Myślę, że jako thriller prawniczy "Kasacja" miała wywoływać niepewność i pewną tajemniczość, a tego nie brakuje. Strach zostawmy horrorom i powieściom grozy :). "Zaginięcie" ma trochę inny klimat więc jestem ciekawa, czy bardziej Cię do siebie przekona :)

      Usuń
    3. A co do spłyconego zakończenia, jak przebrniesz przez drugi tom, to bierz się za "Rewizję". Tam autor rozwija kilka wątków z "Kasacji" :)

      Usuń
    4. O, tym rozwinięciem wątków mnie zainteresowałaś!

      A co do typologii, to nie jest to najważniejsze :-). Ja wychodzę z założenia, że jak straszy i jest realistyczne to thriller, jak straszy i są potwory - horror. Tak przynajmniej uczono mnie w szkole, mniej więcej tak :-P

      Usuń
    5. Autor nie dość, że rozwinął wątki, to widać, że na trzecim tomie ich nie skończy :) W kolejnych tomach fabuła jest naprawdę dobrze ulokowana :)

      Usuń
  3. Ja "Kasację" uwielbiam i dla mnie to niewątpliwe 10/10. <3 Właśnie czytam "Rewizję" i Mróz ani o milimetr nie obniża lotów. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Remigiusz Mróz! Moje autorowe love - że się tak wyrażę:) mam zamiar przeczytać kasacje i inne książeczki Pana Mroza:) ale zacznę od Parabellum:)
    http://przewodnik-czytelniczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Na mojej liście wciąż wisi "coś" Mroza:) Ta książka autora pociąga mnie najmocniej ze wszytskich, o których do tej pory czytałam na blogach

    OdpowiedzUsuń
  6. Mróz jest naprawdę wszędzie!
    Ja wiem, że MUSZĘ przeczytać jego książkę! Ja to wiem!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszyscy zachwycają się książkami Mroza i zastanawiam się czy nie dać mu szansy (mimo że to kompletnie nie mój gatunek)

    OdpowiedzUsuń
  8. Płacze, bo chyba inie kolejne tryliard lat zanim będę mogła przeczytać Mroza :'(
    Ale bardzo chcę i stawiam to sobie za punkt honoru, bo pochwał tyle, że już trudno zliczyć.
    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ksiazka nie dla mnie ale recenzja jest rewelacyjna :3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam całą trylogię i czekam na wolną chwilę ;) Cieszę się, że ci się podobało. Mam nadzieję, że będzie podobnie i w moim przypadku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to będę oczekiwała Twoich recenzji. Sama też chciałbym przeczytać resztę.

      Usuń
  11. Bardzo dobrze wspominam lekturę "Kasacji", jak i "Zaginięcia" :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zamówiłam tą książkę w swojej bibliotece i jestem ósma w kolejce :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam i uwielbiam, inne książki Mroza już czekają na półce i już nie mogę się doczekać kiedy po nie sięgnę, bo czuję, że pochłoną mnie równie bardzo jak "Kasacja"! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się tylko, kiedy znajdę czas (i dostępne egzemplarze w bibliotece), żeby przeczytać coś jeszcze autora.

      Usuń
  14. Mroza poznałam dzięki "Ekspozycji", która bardzo mi się podobała, dlatego jestem pewna, że sięgnę również po "Kasację" ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Już wiem, że polubię Chyłkę - tak ją pięknie tutaj przedstawiłaś, że nic, tylko się skusić na tę książkę chociażby ze względu na tę bohaterkę. :D
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojeju, jak ja uwielbiam, kiedy kobieta w książce staje się postacią dominującą. Naprawdę, nie potrafię się oprzeć temu zabiegowi, bo to w ogóle jeden z najlepszych wątków od czasu emancypacji. Choć nie zawsze udaje się to dobrze skonstruować, to mimo wszystko - zauważam i doceniam. Tak własnie moje serce zdobyła Clarice Starling :)

    Zapraszam na konkurs :)
    http://ksiegoteka.blogspot.com/2016/04/donikad-konrad-czerski.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko, że ta dominująca rola objawia się najczęściej tylko w romansach ;/

      Usuń
  17. Kiedyś planuję przeczytać coś od Mroza :) Może zacznę właśnie od Kasacji :D

    Nominowałam Cię ^_^
    http://strefa-czytania-obowiazuje-wszedzie.blogspot.com/2016/04/mini-maratonowy-tag-ksiazkowy.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za nominację, tylko nie za bardzo ogarniam, czy powinnam po prostu skopiowć pytania, czy umieścić jakieś inne blogerki w nich?

      Usuń
  18. tylko nie prawnicy xD pozycja nie dla mnie ze względu na uprzedzenia, ale możliwe, że zaintrygowałaby mnie, gdybym jednak zdecydowała się po nią sięgnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Biorąc pod uwagę popularność Mroza, to wcale się nie dziwię potrzebą sięgnięcia po "coś" :) Sama planuje nadrobić serię z Chyłką, bo mam za sobą tylko pierwszy tom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie internetu wzbudzają delikatną presję, nie da się ukryć!

      Usuń
  20. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora.Muszę to nadrobić. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Cała twórczość pana Remigiusza jeszcze jest przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. O Mrozie głośno, a ja jeszcze żadnej z jego książek nie miałam przyjemności przeczytać chyba czas zabrać się za nadrabianie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam Remigiusz Mroza. Dla mnie to autor, który trafił do czołówki najlepiej piszących Polaków. "Kasacji" jednak jeszcze nie czytałam. Widzę, że Ty jesteś z niej zadowolona i wiem, że ja muszę nadrobić straty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest zabawna, jak na makabryczny wątek w niej poruszany, polecam :D

      Usuń
  24. Słyszałam o tym autorze wiele pochlebnych opinii. Nie czytałam nigdy kryminału, ale ostatnio mam ochotę, by to zmienić ;) Dzięki tobie poprosiłam na urodziny o tą książkę, więc niedługo ( o ile będę miała czas ;) będę mogła nareszcie poznać czym jest kryminał. I przyznam, że nie mogę się już doczekać! :D
    Jak zwykle bardzo fajna recenzja :)
    Nie wiedziałam, że jest takie słowo jak "charakterologicznie", zaskoczyło mnie to ;)
    Pozdrawiam Tris *.* z http://hopebravestory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ciągu dwóch dni dwie osoby powiedziały mi, ze mój blog do czegoś je nakłonił... jestem po pierwsze - w szoku, a po drugie - wzruszona. Dziękuję za informację i koniecznie (KONIECZNIE!) daj mi znać, jak podobała Ci się "Kasacja"! Kiedy masz urodziny?

      Hahaha, jest tyle zabawnych słówek w języku polskim ;)

      Usuń
    2. Też znam to uczucie, gdy uda mi się zachęcić kogoś do przeczytania jakiejś książki albo filmu :) To niesamowite!
      Oczywiście dam ci znać jak przeczytam ;) Urodziny mam 17 kwietnia :)
      Fajnie poznawać nowe słowa, to wzbogaca język :)
      Pozdrawiam *.*

      Usuń
    3. Zawsze lubiłam szukać w słownikach znaczeń dziwnych słów, których nie rozumiałam, dalej tak robię! ;)
      Będę pamiętać o Tobie siedemnastego ;)

      Usuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz, wszystkie czytam i zawsze na nie odpowiadam. Dziękuję za Wasze słowa!